niedziela, 27 marca 2011

MOJE PROBLEMY

Od kiedy zaczęłam być z Bartkiem zaczeło się również moje odchudzanie....nie podobałam się sobie ważyłam coraz mniej i mniej ale moja samoocena wcale się nie zmieniała na lepsze.... Ćwiczyłam dzień w dzień, niekiedy do utraty sił...Robiłam po 500 brzurzków ,bez przerwy kiedy tylko miałam czas.. jadłam do godziny 14... rzadnych tłustych rzeczy....wiecznie na głodzie... poźniej brzych bolał mnie nawet po zjedzeniu jabłka... bo byłam już najedzona... moj organizm był strasznie wyniszczony.... szara cera, matowe włosy, łamiace się paznokcie, sucha odwodniona skóra, problemy ze stawami... z sercem... i wiele innych.Ciagle byłam przybita.. nie do rozmowy..nie doceniona.Bo jak miałam być dowartościowana kiedy moj chłopak  ważył prawie tyle co ja. On 165 wzrostu i 50 kilo ja 166 i 46kilo....moja najniższa waga osiągneła 38 kilo:( W tym stanie chciałam nawet popełnić samobójstwo ...wszystko przez to,że zmieniłam toważystwo, szkołe....myślenie)Przecież kiedyś na nic nie narzekałam...ani na szkołę ,ani na obowiązki....Jedna decyzja znieniła całe moje życie....
     Wszystko zaczęło sie walić...po jakimś czasie okazało się że ten Przemek z którym tak dobrze mi się rozmawiało (w ten słoneczny dzień).... wcale nie był taki szczery. Podobno powiedział jednej z mojch znajomych , że jestem tylko małą naiwną blondynką i mają ze mnie niezły ubaw...To zabolało...
 Całymi dniami przesiadywałam z nimi(ze starówką) i słuchałam o ich problemach życiu..(chociaż byłam tak młoda z całego serca.. chciałam im pomóc) Do dziś nie wiem czy to prawda co powiedziała moje koleżnaka bo wcale nie musiało tak być....mogła wymyśleć tą historyjkę..żeby mnie zdołować....lub żebym już się tak nie cieszyła z nowych znajomości...

 moje miasto;)
mój cel(wtedy)
Mam tylko jedno zdjęcie z tamtego okresu... już wtedy ubrania na mnie wisiały(a były rozmiaru S) doskonale widać okropny stan włosow...pamiętam ,że wtedy w moim mniemaniu miałam bardzo grube nogi....:p Ale tu wygladałam jeszcze normalnie..


A na tym zdjeciu można zauważyć mój "wielki brzych"(nie zdawałam sobie sprawy ,e jestem chora... zaburzenia własnego wygladu....)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz